Trojaczki, a po nich bliźniaki.
Raz na 6500 porodów rodzą się trojaczki. Taka nietypowa sytuacja miała miejsce także w rodzinie, którą obecnie badam.
Dnia 1 marca 1767 roku w Kuźnicy (parafia Rudniki, historyczna ziemia wieluńska) żona Sebastiana Pradelskiego Gertruda z domu Partyczak urodziła córkę Gertrudę, syna Kazimierza oraz córkę Franciszkę. Dzieci ochrzczono tego samego dnia. Każde miało osobną parę rodziców chrzestnych. Niestety, już pięć dni później, a więc szóstego marca 1767 roku, zmarł Kazimierz i jego siostra Gertruda. 23 października następnego roku zmarła z kolei Franciszka.
Sebastian i Gertruda mieli przynajmniej ośmioro dzieci. Po śmierci Gertrudy Sebastian wstąpił w związek małżeński z Jadwigą z domu Majcher i miał z nią jeszcze piątkę dzieci. Wśród nich pojawiły się bliźniaki – Grzegorz i Franciszka, które urodziły się 10 marca 1779 roku. Grzegorz niestety zmarł 18 maja 1779 roku.
Sebastian był ojcem trzynaściorga dzieci, które na świat przyszły dzięki dziesięciu porodom.
Co także wyjątkowo ciekawe, jedna z córek Sebastiana również miała trojaczki i dwa razy bliźniaki. W sumie urodziła aż 15 dzieci(!).
Załączam metrykę chrztu wspomnianych trojaczków i bliźniaków (dzieci Sebastiana)